Bezpośrednia odpowiedź
Tak, są realne przesłanki, że ceny węgla groszku (dawny „ekogroszek”) pozostaną stabilne z tendencją do lekkich spadków poza sezonem, zwłaszcza wiosną i latem, gdy popyt jest niższy i oferty są bardziej konkurencyjne.opalzgory+2
- Obecne ceny węgla groszku w 2025 r. mieszczą się zwykle w widełkach ok. 950–1250 zł/t luzem, a oferty workowane bywają droższe.
- Po 1.12.2024 rynek odchodzi od nazwy „ekogroszek”; szukaj „węgiel groszek” lub „groszek premium”.
- Najtaniej zazwyczaj poza sezonem grzewczym – wiosna/lato.

Co dzieje się z cenami
Ceny wyraźnie uspokoiły się po kryzysowych poziomach z 2022 r., gdy płacono nawet 2500–3000 zł/t, a dziś typowe widełki to ok. 950–1250 zł/t przy zakupie luzem, co widać w ofertach największych producentów i sprzedawców. Rynek jest bardziej przewidywalny, a różnice wynikają z granulacji, sposobu pakowania i parametrów jakościowych. W praktyce oznacza to, że twoje zakupy możesz lepiej zaplanować i nie gonić za „okazją dnia”.
Sezonowość popytu nadal działa: wiosna i lato to często najlepszy moment na tańszy zakup, gdy składy chcą odświeżyć zapasy i promują sprzedaż przedsesyjną. W wielu porównaniach widać też, że workowany groszek bywa droższy od luzu, więc kalkuluj koszt wygody i logistyki. Masz miejsce na składowanie i auto do transportu? Czasem luz wygrywa ceną.
Nowe nazwy i co z tego wynika
Od 1 grudnia 2024 r. nazwa „ekogroszek” została wycofana z obiegu handlowego, a w ofertach pojawiają się „węgiel groszek” i „groszek premium”. Fizycznie paliwo nie „stało się inne”, natomiast rośnie nacisk na realne parametry: kaloryczność, popiół, siarka, wilgotność. To korzystne dla kupującego, bo łatwiej porównać produkty po tym, co naprawdę decyduje o spalaniu i zużyciu.
Patrz w karty produktu: wartość opałowa i zawartość popiołu szybko „robią różnicę” na rachunku i czyszczeniu kotła. Zmiany jakościowe mają być wdrażane etapami, więc rynek ma czas na dostosowanie, a ceny pozostaną pod wpływem standardowych czynników: sezonu, kosztów wydobycia, logistyki i konkurencji.
Czy i kiedy będzie taniej
Szanse na obniżki są największe poza sezonem, gdy popyt spada, a składy walczą o klienta promocjami i darmową dostawą. W 2025 r. sporo analiz i serwisów rynkowych wskazuje na stabilizację z lekką presją na spadki w wybranych okresach, co sprzyja zakupom z wyprzedzeniem. Warto śledzić oferty producentów i sklepy online dużych spółek – tam widać najpierw zmiany cenników.
Dodatkowe tło tworzą koszty krajowej produkcji i wskaźniki cen producentów w górnictwie, które od szczytów z 2023 r. wyraźnie się obniżyły; to pomaga utrzymać bardziej przyjazne widełki detaliczne. Podsumowując: celuj w wiosnę/lato, porównuj parametry i rozważ zakup luzem, jeśli logistyka na to pozwala.
- FAQ: Kiedy kupić, by było najtaniej? Najczęściej wiosną i latem, gdy popyt maleje, a sprzedawcy czyszczą magazyny.
- FAQ: Czy „ekogroszek” zniknął? Zmieniono nazewnictwo – szukaj „węgiel groszek” lub „groszek premium”.
- FAQ: Ile kosztuje tona w 2025 r.? W ofertach online zwykle ok. 950–1250 zł/t luzem; worki bywają droższe.
- FAQ: Na co patrzeć w specyfikacji? Kaloryczność, popiół, siarka, wilgotność – to decyduje o spalaniu i kosztach.
- FAQ: Czy ceny jeszcze spadną? Możliwe okresowe spadki poza sezonem; rynek jest stabilny, więc warto polować na promocje.
ŹRÓDŁO:
- https://finanse.wp.pl/takich-cen-nie-bylo-od-lat-tyle-kosztuje-tona-wegla-w-2025-r-7116277854681888a
- https://muratordom.pl/instalacje/ogrzewanie-paliwami-stalymi/ceny-wegla-2025-najtaniej-jest-teraz-ile-obecnie-kosztuje-tona-wegla-aa-vogJ-TcHy-ZP7h.html
- https://trzymajcieplo.pl/po-ile-jest-ekogroszek-ceny-i-zmiany-na-rynku-opalu-w-polsce-8485
| Zakres cen (luz) | Zakres cen (worki) | Sezon najniższych cen | Obowiązujące nazwy rynkowe | Kluczowe parametry zakupu |
|---|---|---|---|---|
| ok. 950–1250 zł/t | wyższe niż luz; zależne od marki i logistyczne | wiosna/lato; poza sezonem grzewczym | węgiel groszek, groszek premium (po 1.12.2024) | kaloryczność, popiół, siarka, wilgotność |
Czy ekogroszek stanieje tej wiosny i latem? Realne prognozy cen na 2025 i co może je jeszcze obniżyć
Czy ekogroszek stanieje tej wiosny i latem? Realne prognozy cen na 2025 i co może je jeszcze obniżyć
Wiosną i latem 2025 rynek węgla groszku jest stabilny z lekką presją na spadki, zwłaszcza przy zakupach przedsesyjnych i większej konkurencji ofert online oraz w składach regionalnych. Typowe widełki cen luzem krążą wokół poziomów widocznych od maja, a sezonowo niższy popyt sprzyja promocjom i darmowym dostawom, co realnie obniża koszt „na tonę”. Zmiana nazwy z „ekogroszek” na „węgiel groszek” nie zmienia charakteru paliwa, ale porządkuje rynek i kieruje uwagę na parametry jakości, co ułatwia negocjacje ceny względem osiągów kotła.
Najprościej mówiąc: jeśli polujesz na okazję, celuj w późną wiosnę i środek lata, gdy składy czyszczą zapasy, a sprzedawcy testują niższe progi cenowe na kampanie przedsesyjne. To ten moment, kiedy „cisza” w popycie działa na twoją korzyść.

Co realnie może jeszcze obniżyć cenę
Na krótkim horyzoncie działa kilka „dźwigni”: większa podaż w dużych spółkach i u prywatnych dystrybutorów, przeceny rotacyjne konkretnych sortymentów, a także tańszy zakup luzem bez kosztu pakowania i z odbiorem własnym. Warto obserwować cenniki popularnych sortów groszku 5–25 mm, gdzie różnice 100–250 zł/t pojawiają się falami wraz z wyprzedażami palet i logistyką dostaw. Pomagają też akcje „free delivery” lub rabaty za większy wolumen, które potrafią przebić różnice między luzem a workiem.
Dla szybkiej decyzji sprawdź:
- promocje przedsesyjne i pakiety z dostawą — często najlepsze w czerwcu–lipcu
- różnice między luzem a workiem — przelicz koszt całkowity z transportem
- parametry jakości vs. cena — szukaj realnej wartości opałowej, a nie samej etykiety
Intencja rynku: stabilizacja z szansą na „dołki”
Serwisy branżowe i zestawienia cen z pierwszej połowy roku wskazują na układ boczny z potencjałem do okresowych zniżek, gdy popyt sezonowo słabnie, a zapasy wymagają rotacji. W praktyce widoczne są obniżki rzędu 140–270 zł/t na wybranych liniach i kanałach sprzedaży, co potwierdza skuteczność „polowania” na krótkie okna cenowe. Jeśli śledzisz rynek regularnie, możesz złapać cenę bliżej dołu widełek, zwłaszcza przy zakupie z wyprzedzeniem na jesień.
Nowe nazewnictwo a decyzje zakupowe
Od grudnia 2024 w ofertach funkcjonuje nazwa „węgiel groszek” zamiast „ekogroszek”, co wynika z przepisów porządkujących komunikację i ograniczających greenwashing. Dla kupującego to plus: łatwiej porównać produkty po kaloryczności, popiele, siarce czy wilgotności, a więc realnie ocenić opłacalność zakupu względem ceny. Szukaj więc „groszek” lub „groszek premium” i zestawiaj nie tylko cenę za tonę, ale też osiągi w twoim kotle — to często największa „niewidoczna” oszczędność.
Nowe realia po zmianie nazwy: „ekogroszek” znika, „węgiel groszek” zostaje – co to znaczy dla portfela
Nowe realia po zmianie nazwy: „ekogroszek” znika, „węgiel groszek” zostaje – co to znaczy dla portfela
Od 1 grudnia 2024 r. z rynku zniknął przedrostek „eko” w nazwach paliw, więc dawny „ekogroszek” to dziś po prostu węgiel groszek – ta sama frakcja, inne etykiety, bardziej czytelne parametry na opakowaniach i w kartach produktu. Zmiana uderza w marketing, nie w sam surowiec: liczy się kaloryczność, popiół, siarka i wilgotność, które teraz łatwiej porównać przy zakupie i realnie przeliczyć na koszt ogrzewania sezonu. Prosta nazwa porządkuje wybór – płacisz za jakość, a nie za przymiotnik w nazwie.
Co faktycznie się zmieniło w praktyce zakupowej
Sprzedawcy muszą stosować neutralne nazwy sortymentów, więc szukasz „węgiel groszek” lub „groszek premium”, a nie „eko‑coś” – to koniec mylących skojarzeń i łatwiejsze porównywanie ofert między sklepami. Na etykietach i w opisach online widzisz kluczowe wskaźniki: wartość opałową w MJ/kg, zawartość popiołu i siarki, wilgotność oraz granulację 5–25 mm – te liczby bezpośrednio przekładają się na zużycie i serwis kotła. W skrócie: transparentność rośnie, więc porównywarka „zł/t vs MJ/kg” działa lepiej i szybciej prowadzi do tańszego w eksploatacji wyboru.
Jak czytać parametry, żeby realnie oszczędzić
Celuj w kaloryczność min. 24–25 MJ/kg i możliwie niski popiół (ok. ≤10%) oraz niską siarkę (ok. ≤0,6–0,7%) – mniej węgla spalisz do uzyskania tej samej ilości ciepła, rzadziej wyniesiesz popiół i ograniczysz ryzyko korozji kotła. Sprawdź też wilgotność i spójność granulacji 5–25 mm, bo stabilny podajnik to mniej przestojów i równy płomień w automacie. W praktyce różnica kilku MJ/kg potrafi „zjeść” pozorną oszczędność na cenie za tonę – konkurencyjny groszek o wyższej wartości opałowej bywa tańszy „na sezon” niż tańszy w zakupie, ale słabszy jakościowo.
Wpływ na ceny i Twoją strategię zakupu
Zmiana nazwy nie powoduje automatycznej podwyżki czy zniżki – to raczej impuls do twardszej rywalizacji parametrami i promocjami, więc warto polować na okazje, gdy popyt przygasa. Najlepszą dźwignią oszczędności pozostaje mądre „timingowanie” zakupów i egzekwowanie transparentnej specyfikacji – płać za MJ/kg i niskie straty, nie za opakowanie. Rozważ prosty plan działania:
- porównuj zł/t względem MJ/kg i popiołu – licz koszt ciepła, nie tylko cenę worka
- sprawdzaj karty produktu i etykiety online przed zamówieniem – unikniesz „niespodzianek” w kotłowni
- testuj mniejszą partię nowej marki – nim zamówisz paletę, sprawdź spalanie i czystość
Kiedy kupować najtaniej: sezonowość, okna cenowe i praktyczne strategie polowania na okazje
Jeśli chcesz zapłacić mniej za węgiel groszek, celuj w wiosnę i lato – to okres najniższego popytu, gdy składy czyszczą magazyny i ruszają przedsesyjne promocje z darmową dostawą lub rabatami na większy wolumen. W praktyce najlepsze okna cenowe otwierają się od marca do lipca: popyt słabnie, a sprzedawcy chętniej schodzą z ceny przy zakupie palet lub odbiorze własnym. Co ważne, latem opał bywa suchszy, więc realnie zyskujesz też na jakości spalania i na mniejszej masie wilgoci w tonie. Krótko mówiąc: kupujesz taniej i palisz efektywniej w sezonie.

Sezonowość: kiedy ceny rosną, a kiedy spadają
Ceny zwykle rosną w okolicach września–października, gdy przed sezonem grzewczym przybywa chętnych i szybciej znikają lepsze partie towaru. Po zakończeniu sezonu grzewczego kurtyna opada: nadwyżki schodzą w promocjach, a rynek wraca do spokojniejszego poziomu – to najlepszy moment na decyzję z wyprzedzeniem. W 2025 r. wiele zestawień pokazuje stabilny rynek z okazjonalnymi obniżkami, zwłaszcza w kanałach online i lokalnych składach rywalizujących o klienta.

Okna cenowe: jak je wyłapać
Poluj na krótkie „dołki” w ofertach rotacyjnych i przedsesyjne kampanie cenowe w czerwcu–lipcu, gdy dystrybutorzy przepychają zapasy do nowego sezonu. Różnica między groszkiem luzem a workowanym potrafi sięgnąć 200–300 zł/t, więc przelicz koszt całkowity z transportem – przy odbiorze własnym luz często wygrywa. Dodatkowy sygnał do zakupu to stabilniejsza sytuacja podaży i waluty: gdy łańcuchy dostaw działają sprawnie, a kurs sprzyja importowi, łatwiej o korzystne widełki cen.
Praktyczne strategie: plan gry na tani zakup
Ułóż prosty plan zakupu i trzymaj się go, zamiast gonić w szczycie sezonu – to zapewnia spokój i lepszą cenę. Sprawdza się podejście „kup wcześniej, testuj małą partię, potem domawiaj”, bo jakość bywa zmienna między seriami, a szybka decyzja w oknie promocji daje przewagę. Pomyśl też o logistyce i warunkach składowania, by móc skorzystać z tańszego luzu i nie przepłacać za konfekcjonowanie.
- Kup wiosną lub w środku lata, gdy popyt śpi
- Obserwuj rotacyjne promocje palet i darmową dostawę
- Przelicz luz vs. worek z transportem – licz koszt „na tonę ciepła”
- Testuj małą partię, zanim weźmiesz większy wolumen
Co dalej z węglem w Polsce? Polityka, transformacja i ich wpływ na przyszłe ceny „groszku”
Przyszłe ceny „groszku” będą zależeć od tempa transformacji, jakości norm i dostępności importu — a więc od polityki i realiów rynku, nie tylko sezonu sprzedaży. Regulacje jakościowe porządkują nazewnictwo i zawężają listę paliw, co premiuje lepsze parametry i może przesuwać popyt ku sortom zgodnym z ekoprojektem. Gdy bariery rosną, część tańszych ofert znika, a widełki cen stają się bardziej wrażliwe na rotację zapasów i kurs walut. Krótko mówiąc: kierunek zmian sprzyja jakości, a to stabilizuje, lecz czasem też windować może cenę jednostki ciepła.
W polityce energetycznej horyzont wyznaczają scenariusze odchodzenia od węgla w elektroenergetyce i wsparcie dla regionów górniczych. Ambitne plany przyspieszają modernizację miksu, co z czasem zmniejsza bazowy popyt na krajowy surowiec, ale utrzymuje znaczenie węgla w gospodarstwach z kotłami na paliwa stałe. Dla kupującego oznacza to rynek „węższych” sortymentów i większą rolę parametrów opału przy decyzji o cenie.
Regulacje i normy: jak wpływają na portfel
Zaostrzone wymagania jakościowe i rezygnacja z marketingowego „eko” to impuls do konkurowania kalorycznością, popiołem i siarką. W wariancie twardszych norm część sortów zostaje „odcięta”, co ogranicza pulę najtańszych opcji i może podbić cenę lepszych partii, zwłaszcza w szczytach popytu. Gdy wymogi obejmują klasy kotłów i zgodność z ekoprojektem, dystrybutor przerzuca koszty selekcji i logistyki na cenę końcową.
Co z tym zrobić w praktyce?
- kupuj w „oknach” przedsesyjnych i porównuj zł/t do MJ/kg
- sprawdzaj, czy sort spełnia wymogi dla twojego kotła
- licz koszt ciepła zamiast samej ceny worka
Transformacja, ETS i import: trzy siły cenotwórcze
Transformacja elektroenergetyki zmniejsza popyt systemowy na węgiel, ale koszty emisji i paliw kopalnych wpływają na koszyk ogrzewania domowego. Mechanizmy klimatyczne podnoszą koszt emisji w sektorach „pozasieciowych”, co wrażliwie odbija się na cenie nośników ciepła. Z drugiej strony, większa dostępność węgla z kierunków zamorskich oraz niższe notowania benchmarków ARA potrafią schłodzić ceny „groszku” w kraju.
To równanie działa prosto: gdy import jest płynny, a indeksy ARA niższe, presja na podwyżki słabnie; gdy łańcuchy tną wolumen albo kurs osłabia złotego, rośnie ryzyko skoków cen.
Co to znaczy dla „groszku” w 2025/26
Rynek wchodzi w fazę jakości i transparentności: mniej nazewnictwa, więcej liczb. W sezonie przejściowym najbardziej opłaca się polować na rotacyjne promocje i trzymać się zasady „testuj małą partię, zanim kupisz paletę”. Gdy modernizacja miksu przyspiesza, a normy się zaostrzają, tani zakup wymaga timingu i zdrowej kalkulacji parametry–cena. To nie wyścig na najniższą etykietę, lecz na najtańszy gigadżul ciepła.
Na koniec
Polityka i transformacja nie znikną z równania, więc warto myśleć kategoriami „okien zakupowych”, logistyki i jakości opału. Zadbaj o termin, parametry i całkowity koszt ciepła — wtedy nawet przy zmianach regulacyjnych twoja cena za sezon zostaje pod kontrolą.


Nie ma komentarzy
Add yours